Tamtego dnia umówiłyśmy się z Julią w centrum, poszłyśmy na rynek, potem obczaić jakieś miejsce na zdjęcia i doszłyśmy do jakiegoś parku, który nas przerażał. Wpadłyśmy na pomysł, że pojedziemy na Meksyk, no i wsiadłyśmy do busa. Skończyłyśmy robić zdjęcia, obie miałyśmy obdarte stopy ;/ Przeszłyśmy się do Klaudii. Szłyśmy tak sobie chodnikiem może z 15 minut, bez butów i słuchając muzyki z telefonu. U Mizi posiedziałyśmy może z 20 minut i musiałyśmy już zapierniczać na busa, ałaaa. Ale zdążyłyśmy ;)
30 kwietnia
Siedziała na schodach przed domem myśląc o TYM i nucąc momentami pewną piosenkę. Wsłuchała się w panującą nocną ciszę. Usłyszała lecący samolot, jadący pociąg oraz swoje głęboko skryte myśli. W jej oczach pojawiły się łzy. Powiedziała do siebie "kilka dni temu minął rok". I właśnie wtedy coś zrozumiała...
2 maja
Tak się złożyło, że ujrzała, usłyszała, ale nic nie poczuła ;) W domu twierdziła, ż ta sytuacja była dziwna i wale nie taka przypadkowa, bardziej tamten moment był wykorzystany pod pewnym pretekstem, ale od razu ogarnęła. Ogarnęła, bo przecież po co by to było, hm?
5 maja
Wybrała się na samotny spacer. Tylko ona i muzyka. Nie chciała za dużo myśleć, nic nie planowała. Po prostu szła przed siebie. Na kapslu z Tymbarka, który zakupiła widniał napis "Czasem trzeba iść pod wiatr!", po prostu adekwatnie do sytuacji. Potem zwolniła, miała wrażenie, że KTOŚ jest w oddali, pomyliła się. Po kilkunastu minutach było blisko, ale to nie aż takie pewne. Gdyby była tam około dwie minuty wcześniej, możliwe, iż stałoby się to czego chciała od jakiegoś czasu. Nic wielkiego, może nawet i trochę głupiego, ale to by ją spełniło.
7 maja
Z myśleniem na ten temat i rozpamiętywaniem koniec.
7 maja
Z myśleniem na ten temat i rozpamiętywaniem koniec.
4 od końca świetne ;)
OdpowiedzUsuńCzarno-białe świetne!! XD
OdpowiedzUsuńKiedy następne zdjęcia?
OdpowiedzUsuń