czwartek, 30 czerwca 2011

There are star wars

Przypomniała mi się ostatnia noc u Pauliny. Hahaha. Poza tym została ciocią i teraz sobie siedzi we Wrocławiu i wozi wózek. Pogoda jest okropna. Chcę słońce gorące. Będąc wczoraj na mieście z Kasią zastała nas okropna ulewa, więc wsiadłyśmy do autobusu. Ona nigdy nie jeździ komunikacją miejską, a stała obok niej jakaś kobieta, która cuchnęła papierosami. YAY, mina K8 bezcenna. U mnie jej odwaliło i zaśmieciła mi facebook'a. Zakupy na plus, chyba jednak wrócę po kieckę. Poza tym wydarzyło się coś niewiarygodnego. Czekam na powtórkę, otaaak. 

udanych wakacji, spoko libacji ♥

4 komentarze:

  1. śliczne zdjęcia!
    Gratuluję talentu! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. więcej uśmiechu ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 1. :*:*
    2. oj tam zaraz gratulacje, dopiero zaczynam, ale i tak dzięki ;)
    3. proszę bardzo :):):):):):):):):):):):)

    OdpowiedzUsuń