czwartek, 16 września 2010

Good, better, the best?

Ostatnio wszystko jest dobrze, nie ma czegoś takiego, że mam zły humor ;d Wcale nie śmiałam się przez 45 minut z Pauliną, kiedy było zastępstwo i wcale nie było tak, że nie wiedziałyśmy, o czym inni gadali, bo zajmowałyśmy się swoimi sprawami XD Jutro po lekcjach prawdopodobnie na pizzę z dziewczynami, potem na zakupy. Połowa dzisiejszych zajęć z muzyki była okropna, nie zapisałam całej notatki, bo nie nadążałam, ale i tak było lachane. Taa, no i wielbię naszą komunikację miejską, tj. spóźniające się o kwandrans autobusy, haha, normalnie boskie -.- W ogóle mam ochotę na takie pączki, jakie były w Egipcie. Muszę jutro, już po raz trzeci, poprosić o numery gg, bo znowu ich nie ma jakimś dziwnym "cudem" w moim telefonie. XOXO, Claud <3

2 komentarze:

  1. Nie wiesz może, czy ten kociak, który leżał przy tej wodzisławskiej jeszcze żyje? :( Biedaczek..

    OdpowiedzUsuń