Dzisiaj umówiłam się z Ośką i Justyną. Okazało się, że Kuncia też idzie. No to jak się już spotkałyśmy, poszłyśmy w pewno miejsce robić zdjęcia. Po chwili zadzwonili chłopacy. Powiedziałyśmy im gdzie jesteśmy i przyszli. Trochę tam pobyliśmy jeszcze. Potem się gdzieś przeszłyśmy, a oni wybyli gdzie indziej. Jak wracałyśmy, to spotkałyśmy Mateusza i wyszło, że znowu byliśmy wszyscy. Prawie, gdy Justyna poszła do domu, spotkałyśmy trzy pewne osóbki, ale zaraz każdy się rozszedł w swoją stronę. Mateuszowi się rozdarły spodnie, ahahahahahah. No to musiał iść z Rafikiem do jego domu, żeby mu pożyczył. Uf, przerobiłam wszystkie fotki ;)
Jeee! Jestem na twoim blogu! xDD
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że ostatnio jakoś Sissi nie cykasz. ;P
Justysiia.
w sumie masz racje :pp ale ona się za bardzo wierci, kręci.
OdpowiedzUsuń